|
fot. Michał Trybus |
Zastanawialiście się jak estetyka epoki PRL'u np. za Gierka odbierana była wtedy? Jak rzeczy które wydają się nam "badziewne", byle jakie, zupełnie pozbawione gustu, lub po prostu najtańsze z możliwych, widziane były wtedy, gdy były ostatnim krzykiem mody, nowością, lub jedyną możliwą opcją?
|
fot. Michał Trybus |
Jak te same rzeczy odbierane są dziś przez ludzi żyjących w szarych blokach na co dzień, a jak przez kogoś mieszkającego np. w domu jednorodzinnym, czy w nowym budownictwie. Dla jednych mieszkanie w post PRLowskim bloku byłoby koszmarem dla drugich to normalność.
|
Streetart? nie... woda główna (zawór) :) fot. Michał Trybus |
Dotychczas widziałem w tych rzeczach tylko nieprzyjazną dla oka i samopoczucia brzydotę, wręcz przemysłowe podejście do życia ludzi. Wszystko bezduszne, systemowe, tanie. Ostatnio spojrzałem na to trochę inaczej - z nutką sentymentu i bez dotychczasowych oczekiwań, trochę przez "różowe okulary". Znajdywane miejsca-obrazy zaczynają się podobać, śmieszyć przez swoją kiczowatość czy sposób wykonania. Wzbudzają wspomnienia, sentymenty a czasem "rozwalają" absurdalnością swojej formy lub przekazu.
|
fot. Michał Trybus |
|
"4" , fot. Michał Trybus |
|
"Przeznaczenie?" fot. Michał Trybus |
|
fot. Michał Trybus |
|
fot. Michał Trybus |
|
fot. Michał Trybus |
"Katowice - miasto ogrodów". To akurat współczesne hasło. Jeśli to pozytywna afirmacja to OK, ale i tak rozbraja mnie, kojarząc się z tymi "wkrętami" z minionej epoki:)
|
"Nagły powiew wiatru":) fot. Michał Trybus |